Furminator
Walka z wiosennym linieniem u koni
Temperatury na plusie, słoneczna pogoda, czasem trochę deszczu i tona sierści. Tak, przyszedł czas linienia. Jedną z lepszych opcji ratunkowych jest Furminator lub zgrzebło QuickShed. Inwestycja na długie lata, a kryzys wiosenny przeżywamy co roku!
Furminator
Jeśli wydaje Wam się, że słyszeliście już tę nazwę wcześniej, to macie rację! Furminator najczęściej używają właściciele psów i kotów, ale naprawdę świetnie sprawdza się w przypadku koni. Cena może Was nie zachwycić, bo trzeba wydać około 100 zł, czasem nawet więcej, ale swój mam już kilka lat i nic się z nim nie dzieje. Nie musicie się martwić czyszczeniem szczotki co 30 sekund, bo Furminator usuwa sierść jednym przyciskiem. Bardzo dogłębnie rozczesuje, nawet z grubą warstwą błota. Konie są zrelaksowane podczas czyszczenia, a efekt końcowy wygląda naprawdę dobrze. Włoski są usuwane nawet z dolnych części futra.
QuickShed
To metoda znana dużo krócej na rynku, ale też zapewne więcej koniarzy ją testowała. Równie skutecznie jak poprzedniczka usuwa sierść i jest bardzo poręczna. Problemem jest brak mechanizmu do wyjmowania sierści. Możecie kupić QuickSheda różnej długości, w zależności od swoich potrzeb. Cena to ok. 65 złotych.
Żywienie
Tak trudny okres jak linienie nie może pozostać bez kontroli wagi konia. Bardzo często konie chudną na wiosnę. Warto kontrolować przebieg wiosennej zmiany sierści, a w razie konieczności stosować dodatkowo suplementację i pasze. Przede wszystkim polecam siemię lniane, o którym już pisałam. Poprawi okrywę włosową konia, a także wspomoże kopyta. W razie potrzeby rozważcie witaminy np. Horse Vital Plus, czy różne rodzaje pasz treściwych.