Kupno konia
Na co zwrócić uwagę podczas kupna konia? cz.2.
Ostatni wpis rozpoczął bardzo ważny temat. Co trzeba uwzględnić, aby kupno konia było udane? Jak nie żałować swoich decyzji? Staramy się przedstawić jak najwięcej tajników!
Rasa
Rzecz uwielbiana i często poruszana przy haśle „kupno konia”. Dlaczego? Lubimy porównywać różne rasy, ich predyspozycje, wygląd, budowę. Tak, to zdecydowanie ma znaczenie. Kiedy decydujemy się na np. Ślązaka, to nie planujemy kariery skokowej powyżej 110cm. Świetnie sprawdzą się w ujeżdżeniu, czy bryczce. Mają one też fenomenalne charaktery. Z kolei kupując Araba, możemy zapomnieć o bryczce. Liczymy się też z gorącym temperamentem, dużymi emocjami, ale i z wytrzymałością, zwinnością. O tym będzie jeszcze więcej w niedalekiej przyszłości na naszym blogu. Pamiętajcie jednak, że i zdrowotnie, i treningowo, rasa jest kwestią ważną.
Rodowód
Czy planujecie karierę sportową? Jeśli tak, to warto jest szukać konia, który ma w przodkach dobrych sportowców, naturalnie w dziedzinie, którą sami chcemy uprawiać. Będzie to często miało też znaczenie w poprawności budowy i ruchu. W przypadku jazd dla siebie, rodowód spada na dalszy plan. Można kupić świetnego konia, który jest „nn”, czyli z nieznanym pochodzeniem. Nie skreślajmy rumaków, które czempionów nie mają. Wciąż jest naprawdę dużo koni, które warto rozważyć!
Poprzedni właściciele
Naprawdę warto poznać historię konia, którego chcemy kupić. Dowiemy się, w jakich był rękach, jak jeżdżony i czy nic się nie po drodze nie stało. Popytajcie koński świat i rzućcie temat na grupy jeździeckie. Naprawdę śledztwo w dzisiejszych czasach nie jest tak skomplikowane.
Rekomendacje znajomych
Najlepsza metoda? Kupujcie konie, które są w kręgu Waszych końskich znajomych i znajomych! Nikt Wam nie powie tyle, ile wie Wasze końskie środowisko. Będą widzieć codzienne treningi tego konia, sposób traktowania, żywienie, częstotliwość jazdy i uwaga – kontuzje! Naprawdę poszukiwania zacznijcie od przyjaciół!
Zdrowie
Najważniejszy punkt, więc mam nadzieję, że do niego dotrwaliście. Jeszcze w tym tygodni przygotujemy oddzielny wpis dotyczący TUV-u – zakres cenowy i badania, które się tam pojawiają. Uwierzcie, że warto jest przeprowadzić badanie kupna-sprzedaży. Im większy budżet, tym więcej się dowiemy. Zwłaszcza kupno konia do sportu, nie może obejść się bez tego badania! Musicie wiedzieć, czy nie kupujecie rumaka na starcie z problemami. Trzeba się liczyć wtedy z kosztami leczenia i ew. suplementami. Niektóre urazy po prostu trzeba znać, a nie są szczególnie szkodliwe. Łatwo jest kupić konia z wadą serca lub ukrytą kulawizną. TUV zmniejszy ryzyko. Czytajcie następny wpis, żeby dowiedzieć się wszystkiego o SPRAWDZENIU ZDROWIA PRZY KUPNIE!
Przegapiliście ostatni pierwszą część? Czytajcie tutaj: Zakup konia