Ochraniacze skokowe
Jakie wybierać ochraniacze skokowe i na co zwracać uwagę?
Na rynku są nie jedne ochraniacze skokowe z różnych tworzyw, na różne zapięcia. Myślę, że konieczności posiadania ochraniaczy na skokach nie trzeba nikomu tłumaczyć, ale jakie wybrać? Dokonanie odpowiedniego zakupu może być kluczowe przy bezpieczeństwie konia.
Ochraniacze skokowe na kołki czy rzepy?
W powszechnej opinii w skokach lepiej sprawdzają się ochraniacze skokowe na kołki, bo są trwalsze, rzadziej się rozpinają i wolniej zużywają. Fakty jednak mówią, że wszystko zależy od producenta. Wiele firm tworzy bardzo dobrze trzymające rzepy, które nie puszczają po dłuższym czasie użytkowania. Zwłaszcza w skokach na ochraniaczach nie można przyoszczędzić, bo lepiej wydać więcej, a mieć produkt na dłużej.
Jaki wybrać materiał?
Chociaż skórzane ochraniacze skokowe mogą zachwycać wyglądem, to wymagają bardzo dużo pielęgnacji, żeby nie zaraz ich nie zniszczyć. Wrzucenie pod wodę to nieodpowiednia droga. Potrzeba odpowiednich impregnatów. Najlepsze są neoprenowe, które wystarczy przemyć pod kranem, żeby odzyskały normalny wygląd. Zdecydowanie trzeba przypisać im także trwałość.
Jakie marki polecamy?
Przede wszystkim świetnie sprawdzają się produkty marki Veredus. Mają anatomiczny kształt, dobrze dopasowują się do końskiej budowy nogi, a także zapewniają świetną wentylację. To bardzo ważne, aby konia nie przegrzewać podczas treningu. Dodatkowo zewnętrzną warstwę mają wzmocnioną carbonem, co wpływa na ich trwałość. W środku często można znaleźć żel, które chroni ścięgna, a także poprawia warunki higieniczne ochraniaczy. Wartymi kupna i nie co tańszymi są także Kentaur, HKM i York Vena. Wszystko zależy też od częstotliwości skoków, stopnia zaawansowania i oczywiście gotówki, którą macie przeznaczoną na ten wydatek.
Jeśli nie widzieliście jeszcze wpisu o ochraniaczach i owijkach, to konieczniej zajrzyjcie na: https://eqst.pl/ochraniacze-a-owijki