Szereg
Skokowy challenge cz.1.
Dziś mamy dla Was coś specjalnie dla skoczków. Ruszamy od razu z kopyta, żeby rzucić naszym zawodnikom coś ciekawego do poćwiczenia. To nie będzie zwykły, prosty szereg!
Jak ustawić?
Nasz szereg będzie składał się z sześciu przeszkód – 5 krzyżaków ok. 60 cm i jeden okser 80/90 cm. Ustawiamy go na środkowej części placu, żeby mieć dużo miejsca na zawracanie. Pamiętajcie też, że tak bogaty w przeszkody szereg nie będzie krótki. Krzyżaki ustawiamy równolegle do siebie w odległości ok. 3-3,5m. Jak sama nazwa wskazuje koń ma wybijać się kolejno na następne etapy. Na końcu ustawiamy okser w odległości ok. dwóch fouli, czyli ok. 10m. Potem możecie spokojnie zmniejszyć odległość do jednej fouli. Po każdym dobrym przejeździe zmieniajcie kierunki.
Dla kogo?
Jest to ćwiczenie dla osób i koni już rozskakanych, wymagający umiejętności zbierania tempa i energii rumaka. Szereg ten składa się z kilku elementów i jest dość skomplikowany, bo wymaga szybkiego połapania się w skoku na następne przeszkody. Nie wysokość jest w nim najważniejsza, a odpowiednie wybicie i utrzymanie tempa. Jeździec musi bardzo dobrze współpracować z wierzchowcem i zachować zimną krew oraz skupienie aż do ostatniej przeszkody, więc nie jest to przeszkoda dla początkujących.
Po co skakać taki szereg?
Tak urozmaicony szereg wymaga obycia w siodle i na skokach. Jeśli pozwolimy zbytnio się rozpędzić, koń nie wyrobi się między przeszkodami. Jeśli nie dostanie odpowiedniego impulsu lub dostanie za słaby – zrzuci lub odmówi skoku, bo po prostu wypadnie z rytmu. Kolejnym wprowadzeniem zamieszania jest inna odległość i inny typ ostatniej przeszkody. Okser ma też inną wysokość (i oczywiście szerokość), więc musimy pojechać go mocniej niż krzyżaki. Jeździec z kolei musi w pełni poczuć konia i płynnie podążać ręką za całym cyklem przeszkód. Za szybki powrót ręką lub za wolny, wybije rumaka z rytmu. Na pewno nie będziecie się nudzić. O błąd bardzo łatwo, ale takie zadania są najcenniejsze!